Dla mnie rewelacja!
Po wypadnięciu dysku i porażeniu obu rąk pomógł mi bardzo szybko wrócić do zdrowia, teraz stosuję go doraźnie, jak tylko czuję, że zbliża się problem z kręgosłupem.
Faktycznie usypia i powoduje zawroty głowy, ale dla mnie to akurat efekt na plus- biorę go na noc po gorącej kąpieli, a rano ja i moje plecy czujemy się naprawdę lepiej ;)
Na ulotce jest wyraźna informacja, jakie powoduje objawy i szczerze mówiąc, śmieszą mnie komentarze w stylu: wzięłam w pracy o 12 w południe i o mało nie spadłam z krzesła… Kobieto, ten lek jest właśnie po to, żeby rozluźnić Twój kręgosłup! Czytanie ze zrozumieniem nie boli :P
Autor: patpat
Autor: bolący bark
Potworny skurcz mięśnia nadgrzebieniowego. Ból mięśnia i całego barku.
Po kilku dniach stosowania sirdaludu mięsień się rozluźnił. Brak efektów ubocznych, może trochę senności i rozkojarzenia. Działa doraźnie, a nie leczy, ale wart polecenia. Przestałam brać jak tylko pomógł, bo podobno niszczy wątrobę, ale nie wiem, czy to prawda.
Autor: MONIKA
Dlatego tabletkę bierze się na noc na spanie.
Autor: danuta
Przyjęłam 10 tab, po tygodniu dostałam pokrzywki po tym leku, świąd skóry trwa już trzy tygodnie, teraz leczę się od tego leku.
Autor: Renata
Polecam! Ja go dostałam na ból przy rwie kulszowej i mam też zwyrodnienia kręgosłupa. Ogólnie odkąd pamiętam bolały mnie plecy. Biorę 1 tabletkę 4 mg przed snem. ZERO SKUTKÓW UBOCZNYCH. Choć trochę obawiam się odstawienia, ale przy takiej małej dawce dobowej nie powinno być problemu.
Autor: kuba
ja jem 2 tabletki na dzień i nic złego, a ból powoli przechodzi.
Autor: Gosia
Nie polecam osobom o niskim ciśnieniu. Mam normalnie ciśnienie około 100/70. Po zażyciu jednej tabletki 4 mg w południe miałam zawroty głowy, bełkotliwą mowę i trudności z chodzeniem. Następnie zasnęłam praktycznie podczas jedzenia obiadu. Podczas snu zrywałam się co chwilę, miałam jakieś dziwne omamy i tak spałam z przerwami prawie cały dzień. Nie jestem nawet w stanie ocenić, czy ból kręgosłupa był mniejszy w tym czasie.
Autor: Aneta
Dostałam te tabletki na bóle barku. Lekarz uprzedził mnie o możliwych zawrotach głowy, kiedy wystąpią mam odstawić ten lek. Brałam te tabletki 2 dni. Okropne zawroty głowy, senność i ogólne otumanienie. Nie byłam w stanie funkcjonować przez około 2 godziny po zażyciu leku.
Autor: mysz.1974
To się bierze bezpośrednio przed snem, a nie rano, nie słuchałaś lekarza.
Autor: Karolina
Po rożnych lekach przeciwbólowych na dyskopatie i rwę kulszową prawej i lewej nogi, działały słabo albo wcale. Po przetestowaniu leku Sirdalud jestem jakby w 7 niebie, są naprawdę super, nie mam żadnych objawów ubocznych, na 90% eliminują ból ( już prawie chodzić nie mogłam ). Jestem niskociśnieniowcem, około 90/60,85/43, jednak nie odczuwam żadnych zmian w tym zakresie, zażywam 1 tab dziennie od 3 miesięcy.
Autor: Karolina
Po rożnych lekach przeciwbólowych na dyskopatie i rwę kulszowa prawej i lewej nogi, działały słabo, albo wcale. Po przetestowaniu leku Sirdalud jestem jakby w 7 niebie, są naprawdę super, nie mam żadnych objawów ubocznych, na 90% eliminują ból ( już prawie chodzić nie mogłam). Jestem niskociśnieniowcem, około 90/60,85/43, jednak nie odczuwam żadnych zmian w tym zakresie, zażywam 1 tab dziennie od 3 miesięcy rano, przed praca.
Autor: Bogdan
Od wielu lat choruje na zapalenie zatok. Zupełnie przypadkowo odkryłem, że Sirdalud udrażnia nos! Dzięki Sirdaludowi mogę przez całą noc oddychać nosem i spać spokojnie jak dziecko. Niestety są też skutki uboczne intensywne wysychanie w ustach i chyba nieco spowalnia umysł, pod żadnym pozorem nie wolno go zażyci i kierować autem! Raz pomyłkowo zażyłem go w dzień jestem przekonany, że wywołał u mnie coś w rodzaju halucynacji, lub przysnąłem z otwartymi oczami…
Autor: Przemek
Długo się wkręca zanim zniesie sztywność kręgosłupa (jakby wbity pręt- czy sklejone parę kręgów do kupy), dosyć drogi lek w porównaniu, np do tramalu i nigdy nie dostałem nawet na nfz mniej niż 100% odpłatności, a przy dyskopatii przewlekłej (rezonans) chyba powinna być jakaś refundacja. Poza tym działa rewelacyjnie na spastyczne bóle kręgosłupa w połączeniu z tramalem, sirduladem lub ketonalem, usuwa zupełnie ból i pozwala funkcjonować zupełnie normalnie, jak zdrowy człowiek… i śpi się po tym rewelacyjnie, lepiej niż po hydroksyzynie, która jest rzekomo nasenna, ale ona jakby wyłącza jeden kawałek aktywności mózgowej, a nie wszystkie i jest się tylko zmylonym, a po sirduladzie śpi się, jak małe dziecko, wstaje ładnie wyspanym, wyluzowanym, zregenerowanym- super sprawa.
Autor: Przemek
W pewnym sensie zamiennikiem jest clonazepam, bo też rozkurcza mięśnie i to lepiej i mocniej od sirduladu, choć dedykowany jest jako lek przeciwpadaczkowy, ale 2 mg kosztuje 12 zł na 100% płatności, a nie 30 zł (też 100%) i można z 2 mg tabletki zrobić 2-4 tabletki (dzielone po krzyżyku) i mieć zapas na 2-3 miesiące!!
Autor: Iwona
Dla mnie okazał się idealny. Ból zmniejszył się w 70% po jednej nocy :)
A ten lek najlepiej brać na noc, po pół tabletki :) Polecam.
Autor: Piotrek
Przypisano mi sirdalud zamiast mydocalmu. Powodem jest długo utrzymująca się rwa barkowa spowodowana przykurczem mięśnia. Jestem cukrzykiem i istnieje obawa, że to polineuropatia, ale do rzeczy. Lekarze w moim mieście nie przypisują benzodiazepin, koniec, kropka. Nie ma szans na tetrazepam. Clonazepam nie wchodzi w grę. Przy pierwszych atakach zwijałem się z bólu. Nic nie pomagało. Dostałem clonazepam od znajomego i odpuściło na kilka godzin. Niestety, po jakiejś chwili mięsień tak nabroił, że pojawiła się rwa. Nie można było spać w nocy. Diclofenac zrujnował mi wątrobę. Ketoprofen już nie działał. Na początku potraktowano mnie skudexa i mydocalmem, a później mydocalm zamieniono na sirdalud. Zalecono dwa sposoby przyjmowania, zależnie od potrzeb. Albo 4mg podzielone na cztery dawki w ciągu dnia, albo całe 4mg przed snem. Biorę już miesiąc. Rwa się utrzymuje bo mięsień ściągnął krąg. Nawet kiedy odpuści, to i tak rwa się utrzymuje. Ale mogę spać w nocy. To fakt, na początku byłem jak naćpany, ale przy tramadolu ze skudexy to raczej dziecinna zabawa. Ręka nie boli już jakbym pałą dostał, raczej tylko ćmi. Jest wyraźna poprawa. Niestety, lek obniża sprawność mięśni. Czasem pojawia się drżenie rąk, bywam delikatnie senny albo rozkojarzony. Ale… nie zwijam się z bólu jak pobity. Trzeba przyznać, że sirdalud nie działa natychmiast. Owszem, jest poprawa, ale trzeba kilka dni aż pokaże, co umie. Bardzo przeszkadza suchość i niesmak w ustach. Trzeba też uważać z piwem. To nie jest tak, że jedno zabije. Alkohol działa inaczej, a i kac jest jakby większy. Najlepiej należałoby zrezygnować. Ogólnie w połączeniu z lekiem przeciwzapalnym daje znakomite efekty. Mam wrażenie, że działa również synergicznie- nasila działanie przeciwbólowe. Jego uspokajające działanie także pomaga w zespole pourazowym. U mnie niestety, po ciągłym uczuciu bólu, utrzymującym się grubo ponad miesiąc wystąpiło coś takiego. Minął miesiąc zanim poległem i poszedłem do lekarza, wcześniej jadłem wszystko, co można dostać bez recepty- meloxicam, diclofenac, ketoprofen i niewiele to dało. Ból bywał czasami naprawdę dość silny, nawet bardzo silny. Stałem się strzępem wymęczonego człowieka, w dodatku nie mogłem spać. Sirdalud może nie jest lekiem na stany szoku pourazowego, ale rozluźnia i delikatnie wycisza. Pozwala usnąć, nawet jeśli jeszcze troszkę boli. Pozwala też na pracę. Niestety, muszę pracować w tym stanie, sirdalud mi to umożliwia. Oczywiście nie sam, dostałem jeszcze aulin 100mg. Dopiero to zestawienie- sirdalud 4mg + aulin 100mg zaczęło działać. Nie powiem, że jestem szczęśliwy, ale są momenty, że w ogóle nic nie boli. A było już tak, ze ból był ciągle, w dzień i w nocy i taki stan utrzymywał się ponad miesiąc aż do przyjęcia pierwszej dawki mydocalmu. Ogólnie, jeśli można tak to nazwać, to polecam. Ale oczywiście z głową. Pierwsze dawki najlepiej na noc i oczywiście w kombinacji z lekiem przeciwzapalnym. Nie polecałbym mieszania z tramalem, bo sirdalud nasili senność po opioidzie. Jeśli jest niezbędne przyjąć dawkę w dzień, może być konieczne wypicie kawy. Ja czasem posiłkuję się dwoma tabletkami coffepiryne. To 400mg aspiryny i 50mg kofeiny w jednej tabletce, także działa również przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Niestety, przy silnych bólach raczej nieskuteczne, za to znakomicie zmniejsza działanie niepożądane sirdaludu i wzmacnia działanie aulinu.
Autor: elska
Od ponad 2 miesięcy dokucza mi kolejny rzut rwy kulszowej (3 lata przerwy). Po kilku różnych lekach, m. on mydocalm, który u mnie kompletnie nie zadziałał stosuje obecnie 1 tabletka 4 mg sirdalud na noc, potem po 4 h 37,5 mg doreta (zredukowałam po 3 tabletkach). Po przejściu na sirdalud i doreta spektakularna poprawa, uf. Mogłam w końcu pospać więcej niż 2 h na dobę. 10 dni przeciwzapalny biofenac. Osłonowo na żołądek mezoprazol. Do tego lekkie spacery, lekkie rozciąganie się. Po ok. 3 tygodniach prawie 100% ból ustąpił.
Autor: Viki
Też mam to samo, musiałam odstawić lek przed końcem terapii, bo myślałam, że „odjadę”. Leci już drugi tydzień, a ja mam ciągle dolegliwości żołądkowo-jelitowo-trawienne, czy to możliwe? Tak długo, bo odstawieniu leku? Czy to możliwe?
Autor: Iwona
Ja wzięłam pierwszy raz na noc -nie zadziałał ból był nie do zniesienia i noc nie przespana ,może po pierwszym razie za dużo oczekiwałam .
Autor: Kr'cha
Ja tak samo. usnalem na biurku po 40min od zażycia. rewelacyjnie rozluźnia,a raczej mięśnie wiotczeją nawet.dlatego jak cala pigule to wziąsść na sen najlepiej.
Skutecznosc
9.9